Wczoraj, korzystając z wolnej chwili, usiadłam do maszyny i co nieco znowu udało mi się zrobić. Otworzyłam pudełko z materiałami, poprzeglądałam tasiemki i zastanawiałam się co by tu uszyć, bo miałam ogromną ochotę zrobić coś nowego. Padło na ubranka dla Barbie. Jak zrobiłam pierwszą sukienkę to byłam tak zadowolona z efektu, że zrobiłam takich jeszcze 3, jednak każda jest trochę inna ;)
I znowu zasypię was zdjęciami, wybaczcie ;)
Sukienki zapinane są z tyłu na rzepy.
Tym razem powielanie jednego kroju bardzo mi się spodobało. Po pierwsze w każdej sukience jest inna tasiemka, dlatego każda jest inna. A po drugie łatwo i przyjemnie się szyło. Nie wiem dlaczego, ale nie lubię szyć drugi raz tego samego.
Sukienki na pewno powędrują do małych posiadaczek Barbie. Już mam 2 stałe klientki :) Zapotrzebowanie jest i mam dla kogo szyć. Muszę jeszcze wymyślić coś fajnego, co można uszyć chłopakom ;)
Pozdrawiam, Agnieszka